Po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu lekarz zalecił amputację ramienia aż do łokcia ze względu na ryzyko, że martwica nie rozprzestrzeni się na serce, ale ja wolałem umrzeć, niż do tego dopuścić. Teraz z czystą głową mogę sobie wyobrazić życie jedną ręką, które byłoby lepsze niż śmierć – mówi Henry.
Henri Moffett to Brytyjczyk, który przez chwilę nieuwagi przeżył prawdziwy horror – a wszystko przez banana!
- Był czerwiec 2021 roku, kiedy kilku z nas oglądało piłkę nożną w domu mojego przyjaciela Jamesa w Londynie. W drugiej połowie zdecydowałem się wyjąć banana z miski z owocami. Poczułem ugryzienie i zamarła mi lewa ręka, nikt nie wiedział co się stało.
Zacząłem czuć się słabo, więc wziąłem taksówkę z powrotem do mieszkania. Gdy tylko wszedłem, poczułem się, jakbym miał grypę, więc położyłem się spać. Mój współlokator Travis oglądał film w swoim pokoju, kiedy miałem sen gorączkowy i zacząłem krzyczeć. Usłyszał mnie przez ścianę, ale założył, że wkrótce przestanę, więc po prostu założył słuchawki i obejrzał cały film.
Ale kiedy zdjął słuchawki po zakończeniu filmu, nadal słyszał mój krzyk, więc postanowił sprawdzić, co się ze mną dzieje. Kiedy nie odpowiedziałam na pukanie do drzwi, wtargnął do środka. Znalazł mnie bladą i spoconą, krzyczącą i trzymającą mocno moją lewą rękę, która była cała czerwona i wyglądała jak te piankowe dłonie. Szybko wsadził mnie do taksówki i zawiózł do najbliższego szpitala i dzięki Bogu, że tak było.
Ciąg dalszy na następnej stronie