Niedawno natknąłem się na wiele filmów i zdjęć na różnych platformach mediów społecznościowych – głównie TikTok i Instagram – przedstawiających Francuzów, którzy w całkowitej panice zgłaszali, że zostali zaatakowani pluskwami. Wszystko to zostało podjęte przez gazety i pojawiają się doniesienia o inwazji pluskiew w wielu miejscach. Jak jednak poważna jest sytuacja i czy panika wywołana mediami społecznościowymi jest uzasadniona?
„Nie zaatakowały nas pluskwy!” – podkreślił francuski minister zdrowia Aurelien Rousseau w rozmowie z francuską rozgłośnią radiową France Inter, jak napisano w artykule CNN . To wyraźnie pokazuje, jak wielka panika ogarnęła kraj w ostatnich dniach w związku z pluskwami.
Jednak zgodnie z oświadczeniem francuskiego Narodowego Instytutu Badań i Kontroli Pluskiew (INELP) wskaźnik inwazji pluskiew jest wyższy niż w poprzednich latach, ale nadal jest możliwy do opanowania. „Od dwóch–trzech lat we Francji coraz częściej występują pluskwy, a szczyt infekcji przypada zwykle na lato. Jednak w tym roku ich częstość występowania jest większa niż w jakimkolwiek poprzednim roku” – stwierdziła Marie Effroy, prezes INELP.
ciąg dalszy artykułu na następnej stronie…