Przejdź do treści

Pamiętacie socjalistycznego prosiaka? Tak robiły nasze babcie

    Konserwy wieprzowe, zwane wieprzowiną, były fenomenem w czasach socjalistycznych. Jeździła z nami na obozy, na wakacje w domku lub domku, nad Balaton, a po rewolucji nawet do Włoch i Chorwacji. Zwykle kojarzy nam się z konserwami, ale domowa wieprzowina konserwowana w szkle też może być przysmakiem.

    Wieprzowina jako półprodukt i pasta do smarowania

    Wieprzowina, czyli wieprzowina w sosie własnym, to popularny półprodukt, z którego można przygotować wiele dań w warunkach polowych. Świetnie komponuje się z risotto, pieczonymi ziemniakami lub makaronem. Świetnie nadaje się także do smarowania pieczywa – doskonale komponuje się z pieczywem z musztardą i posypanym cebulą.

    Vepřovka to właściwie czeski odpowiednik francuskich rillettes delikatesowych. We Francji tę pastę przygotowuje się z boczku wieprzowego lub innego tłustego mięsa, które powoli gotuje się na tłuszczu, aż do całkowitego rozpadu. Przechowywane jest w szklance wypełnionej tłuszczem i Francuzi chętnie jedzą z chrupiącą bagietką lub innym białym ciastem.

    Wieprzowina nie musi być tylko rozwiązaniem awaryjnym

    Wcześniej wieprzowinę uważano raczej za rozwiązanie awaryjne, odpowiednie tylko do domków letniskowych. Nie cieszyła się najlepszą opinią, szczególnie wśród turystów udających się nad Adriatyk z walizką pełną konserw. Oprócz wieprzowiny w puszkach często jednak konserwowano w domu drogie i niedostępne mięso, na przykład z rzeźni, i odkładano je na później.

    ciąg dalszy artykułu na następnej stronie…

    Chat Icon